🥎 Rekord Świata Na 25 Metrów Kraulem
Ad. Pływanie Igrzyska Olimpijskie. Polski talent potwierdził ogromne możliwości. "Sam na siebie nakładam presję". Przez Bartosz Rainka. Akt. 12/10/2023, 21:02 GMT+2. Ksawery Masiuk jest wielką nadzieją polskiego pływania. Już w wieku 17 lat sięgnął po medal mistrzostw świata na 50 m stylem grzbietowym. Swój potencjał potwierdza
Wyniki/Kalendarz. Tabele. Relacje na żywo. Lekkoatletyka. Polska sztafeta straciła rekord świata. World Athletics ratyfikowało rezultat sztafety 4x400 metrów uniwersytetu z Houston jako nowy
Fenomenalny skok Riibera na skoczni w Ruce. To 66 metrów dalej od Stocha, który w niedzielę skoczył zaledwie 87,5 metra. Skok Stocha z kwalifikacji do niedzielnego konkursu w Ruce. Nieoficjalnie Riiber pobił rekord skoczni, który od 27 listopada zeszłego roku dzierży Halvor Egner Granerud. Zdobywca Kryształowej Kuli skoczył wówczas
Marcin Cieślak poprawił rekord Polski w pływaniu na 100 metrów stylem motylkowym podczas półfinałowych zawodów International Swimming League 2020 na krótkim basenie w Budapeszcie.
Bieg na 100 metrów przez płotki kobiet – jedna z konkurencji biegowych rozgrywanych podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata na Hayward Field w Eugene. Tytułu mistrzowskiego z 2019 nie obroniła Nia Ali .
Projekt "63 dni - wyzwanie". To sportowy hołd dla powstańców. Norweg Karsten Warholm został mistrzem olimpijskim w biegu na 400 metrów przez płotki i poprawił własny rekord świata na 45,94 s. Drugi był Amerykanin Rai Benjamin - 46,17, a trzeci Brazylijczyk Alison Dos Santos - 46,72.
25 lipca 1976, W wieku zaledwie 20 lat, wygrał finał Montreal Olimpiady i poprawia na 19/100 th drugiego rekord świata John Akii-Bua w 47 s 63. Umieszczony na torze 4 walczył z Brytyjczykiem Alanem Pascoe aż do piątej przeszkody i zrobił różnicę w ostatnim zakręcie, zostawiając w końcu wszystkich swoich przeciwników ponad sześć
Kristof Milak poprawił należący od 2009 roku do Michaela Phelpsa rekord świata na 200 metrów stylem motylkowym podczas mistrzostw świata Gwangju 2019 w pływaniu.
9 stycznia 2005 podczas kwalifikacji do mistrzostw świata ustanowił rekord świata na dystansie 1500 m czasem 1:43,33. At the World Championship Qualifier on January 9, 2005, he broke the 1500 m world record , recording a time of 1:43.33.
Marita Koch przebiegła dystans 400m w czasie 47,60s. Marita Koch w swoim rekordowym sprincie osiągnęła prędkość: 8,4034 m/s, 18,7979 mph, 30,2522 km/h, 9,1901 yd/s. Więcej: 8,4034 m/s konwersja szybkości. Rekord Olimpijski w sprincie na 400 m kobiet Aktualną rekordzistką olimpijską w biegu na 400m kobiet jest Marie-José Pérec z
Wcześniej na tym samym mityngu rekord świata pobiła Gudaf Tsegay. Etiopka przebiegła 5000 metrów w czasie 4:00.21. Etiopka przebiegła 5000 metrów w czasie 4:00.21. Polskim kibicom radość w niedzielny wieczór przyniosła Natalia Kaczmarek .
Cali Condors, LA Current, Energy Standard i London Roar – te cztery zespoły, podobnie jak przed rokiem, zmierzą się w wielkim finale ISL. W półfinałach padły kolejne rekordy świata, a z doskonałej strony pokazał się też Marcin Cieślak.
enNDa. Zawody Pucharu Świata w Berlinie były bardzo udane dla reprezentantów Polski. W stolicy Niemiec biało-czerwoni aż siedem razy stawali na podium (sześć miejsc w pierwszej trójce było tydzień temu w Moskwie) i osiągnęli kilka wartościowych rezultatów. Szczególnie zaimponował Kacper Majchrzak, który za naszą zachodnią granicą w dwóch startach pobił dwa rekordy kraju. Najpierw poprawił najlepsze osiągnięcie w historii Konrada Czerniaka na 100 m stylem dowolnym ( ale prawdziwą siłę pokazał na dwa razy dłuższym dystansie. – Setka dała wiele powodów do optymizmu. W finale 200 m kraulem spróbuję zaatakować rekord kraju Pawła Korzeniowskiego (1: Mam nadzieję, że będę pierwszym Polakiem, który popłynie poniżej 1:42 – mówił nam po eliminacjach Majchrzak. Wieczorem udało mu się osiągnąć ten cel. Zawodnik Warty Poznań uzyskał czas 1: i zajął doskonałe drugie miejsce. Lepszy był tylko Węgier Dominik Kozma (1: W poniedziałek mieliśmy jednak więcej powodów do optymizmu. Po raz kolejny dobrze zaprezentował się Radosław Kawęcki. Nasz grzbiecista do zwycięstwa na 200 m stylem grzbietowym, dołożył jeszcze triumf na o połowę krótszym dystansie. Polak jako jedyny w stawce złamał barierę 50 sekund ( i po raz trzeci stanął na najwyższym stopniu podium w tegorocznym cyklu Pucharu Świata. Można tylko żałować, że 25-latek tak szybko nie pływał w mistrzostwach świata w Budapeszcie... Na koniec zmagań w Berlinie drugie miejsce zajęła jeszcze nasza sztafeta mieszana 4x50 m stylem dowolnym. Biało-czerwoni płynęli w składzie Konrad Czerniak, Paweł Juraszek, Aleksandra Urbańczyk i Anna Dowgiert). Drugiego dnia zawodów w Niemczech kibice zobaczyli dwa rekordy świata. Najlepsze osiągnięcia w historii poprawiły Katinka Hosszu (100 m stylem zmiennym) oraz Ranomi Kromowidjojo (50 m stylem dowolnym), która pokonała dotychczasową rekordzistkę w tej konkurencji Sarhę Sjöström. Kolejne zawody PŚ odbędą się Eindhoven (11– ale tam nasza kadra nie będzie startować. WYNIKI, 2. DZIEŃ ZAWODÓW PUCHARU ŚWIATA W BERLINIE (basen 25-metrowy) Kobiety – 100 m zm.: 1. KATINKA HOSSZU (Węgry) – rekord świata; 2. Sarah Sjöström (Szwecja) 3. Alia Atkinson (Jamajka) 200 m grzb.: 1. HOSSZU (Węgry) 2: 2. Emily Seebohm (Australia) 2: 3. Nadine Laemmler (Niemcy) 2: 50 m dow.: 1. RANOMI KROMOWIDJOJO (Holandia) – rekord świata; 2. Sjöström (Szwecja) 3. Cate Campbell (Australia) 6. Aleksandra Urbańczyk 16. Anna Dowgiert 30. Joanna Cieślak (wszystkie Polska) 100 m mot.: 1. HOSSZU (Węgry) 2. Ilaria Bianchi (Włochy) 3. Kimberly Buys (Belgia) 22. Cieślak (Polska) 1: 400 m dow.: 1. MIREIA BELMONTE (Hiszpania) 3: 2. Sarah Kohler (Niemcy) 4: 3. Mikkayla Sheridan (Austria) 4: 100 m klas.: 1. ATKINSON (Jamajka) 1: 2. Jenna Laukkanen (Finlandia) 1: 3. Fanny Lecluyse (Belgia) 1: Mężczyźni – 200 m mot.: 1. CHAD LE CLOS (RPA) 1: 2. Tom Shields (USA) 1: 3. Masayuki Unemoto (Japonia) 1: 9. Michał Poprawa (Polska) 1: 50 m klas.: 1. CAMERON VAN DER BURGH (RPA) 2. Fabio Scozzoli (Włochy) 3. Kirił Prigoda (Rosja) 25. Marcin Stolarski 38. Paweł Juraszek (obaj Polska) 200 m dow.: 1. DOMINIK KOZMA (Węgry) 1: 2. Kacper Majchrzak (Polska) 1: 3. Le Clos (RPA) 1: 29. Wojciech Wojdak (Polska) 1: 100 m grzb.: 1. RADOSŁAW KAWĘCKI (Polska) 2. Masaki Kaneko (Japonia) Paweł Sankowicz (Białoruś) 8. Tomasz Polewka 17. Jakub Skierka (obaj Polska) 400 m zm.: 1. PHILIP HEINTZ (Niemcy) 4: 2. Federico Turrini (Włochy) 4: 3. Ayrton Sweeney (RPA) 4: Sztafeta mieszana 4x50 m dow.: 1. HOLANDIA 1: 2. Polska (Konrad Czerniak, Juraszek, Urbańczyk, Dowgiert) 1: 3. Australia 1:
Kacper Majchrzak (Warta Poznań) na niedawnych MŚ w Budapeszcie nie zdobył medalu, ale to nie znaczy, że nie może pływać na światowym poziomie. W niedzielę i poniedziałek poznański kraulista na 25-metrowym basenie w Berlinie dwa razy stanął na podium Pucharu Świata (po raz pierwszy w karierze) i dwukrotnie pobił rekord Polski na 100 i 200 m stylem dowolnym. Podobnego wyczynu dokonała Aleksandra Michała Szymańskiego najpierw rewelacyjnie popłynął 100 m kraulem. Cztery długości basenu pokonał w i tym samym poprawił najlepsze osiągnięcie swojego kolegi z grupy treningowej, czyli Konrada Czerniaka, który trzy lata temu na PŚw Dausze popłynął w czasie Majchrzak przy okazji zaliczył pierwsze podium PŚ w karierze. Szybsi od niego byli bowiem tylko Władimir Morozow z Rosji ( i Chad le Clos z RPA ( Czerniak finiszował na szóstej pozycji ( później poznaniakowi poszło jeszcze lepiej, bo na swoim koronnym dystansie 200 m stylem dowolnym przegrał jedynie z Węgrem Dominikiem Kozmą (1: Majchrzak uzyskał czas 1: i tym samym wymazał z tabel rekord kraju, należący do utytułowanego Pawła mniej powodów do radości miała w stolicy Niemiec, Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk. Wprawdzie pływaczka AZS UŁ PŁ Łódź na dystansie 50 m stylem motylkowym nie znalazła się na podium, bo zajęła czwarte miejsce, ale popłynęła tak szybko, że również pobiła rekord poprawiła o dziewięć setnych sekundy własne osiągnięcie z mistrzostw Europy sprzed dwóch lat. Zmagania delfinistek wygrała Szwedka Sarah Sjoestroem ( która była blisko rekordu globu, należącego do jej rodaczki Therese Alshammar i wynoszącego startowała też na 50 m stylem grzbietowym. Z wynikiem zajęła szóste miejsce. Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]ZOBACZ TEŻ:Nietrafiona inwestycja Garetha Bale'a. Piłkarz Realu Madryt dostał od klubu... zakaz wchodzenia na boiskoŹródło: Press Focus/x-news
Amerykańska pływaczka specjalizująca się w stylu dowolnym. Pięciokrotna mistrzyni olimpijska. Czternaście razy pobiła rekordy świata. Zadebiutowała na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku, mając 15 lat. Zdobyła wtedy swój pierwszy złoty medal olimpijski na dystansie 800 m kraulem, wynikiem 8:14,63 min ustanawiając przy tym rekord USA. Na Mistrzostwach Świata w Kazaniu zdobyła złoto na dystansach: 200, 400, 800 i 1500 metrów stylem dowolnym. W Rio De Janeiro na IO zdobyła cztery złote medale w tym jeden w sztafecie oraz jeden srebrny medal także ze sztafety. Ciekawostki: Na MŚ w Kazaniu dwukrotnie pobiła rekord świata na 1500 m stylem dowolnym, który wcześniej także należał do 2017 w plebiscycie agencji prasowej Associated Press została uznana najlepszą amerykańską sportsmenką w 2017 rokuKatie Ledecky nie ma żadnej rywalki na jej poziomie sportowym (zdjęcie poniżej z basenu 50 metrowego z IO w Rio De Janeiro) Zobacz wpisy
Przed początkiem MŚ pojawiało się wiele pytań czy z powodu nieobecności Rosjan impreza straci na jakości. Jedną z takich konkurencji, w której brak zawodników z tego kraju miał być najbardziej widoczny, była rywalizacja grzbiecistów. Jewgienij Ryłow i Kliment Kolesnikow od lat znajdują się w czołówce i regularnie zdobywają medale. Jednak ich absencja nie wpłynęła na poziom finału setki grzbietem. Było nawet wręcz przeciwnie, bo w Budapeszcie oglądaliśmy najszybszy wyścig w historii MŚ. Żeby w ogóle dostać się do czołowej ósemki trzeba było pływać równe 53 sekundy. Było więc bardzo blisko tego, by finał zamknął się poniżej tej granicy, co nie zdarzyło się nigdy wcześniej w MŚ czy igrzyskach olimpijskich. Oczywiście wydarzeniem finału był rekord świata Ceccona, ale w trakcie półfinałów i samego finału padło wiele wyników, które dają wysokie miejsca w klasyfikacji wszech czasów tej konkurencji. Jednym z nich jest czas Ksawerego Masiuka ( – Polak dzięki temu wskoczył na 20. miejsce w dziejach tego dystansu. Ale oczywiście najbardziej zadowolony był Ceccon. – Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że pobiłem ten rekord. Przed startem nawet o tym nie myślałem. W każdym sporcie takie dokonanie, to wielka sprawa. Dla mnie to coś nieprawdopodobnego – mówił potem Włoch, który poprawił osiągnięcia Ryana Murphy’ego z 2016 r. – Thomas wykonał kapitalną robotę. Dla mnie to motywacja do jeszcze ciężej pracy w przyszłości – komentował Amerykanin. Wielkie rzeczy w poniedziałek działy się również w rywalizacji mężczyzn na 200 m kraulem. Tam triumfował 17-letni David Popovici. Rumun cztery długości basenu pokonał w 1: śrubując tym samym własny rekord świata juniorów. To także czwarty wynik w dziejach tej konkurencji. – Jestem potwornie zmęczony, ale to miłe uczucie. Naciskałem do samego końca. Uwielbiam startować przed tak dużą publicznością. Nie pamiętam już dokładnie jak brzmiał cytat ze Steve’a Jobsa, ale chodziło mniej więcej o to, że sukces nigdy nie jest przypadkowy. Jeśli ciężko na niego pracujesz, to zostaniesz nagrodzony – mówił Popovici, który podobnie jak Masiuk urodził się w 2004 r. Jeśli chodzi o żeńskie finały, to bez niespodzianek zakończyły się te na 1500 m kraulem i 100 m grzbietem, w których triumfowały Amerykanki – odpowiednio Katie Ledecky i Regan Smith. Zwycięstwo tej pierwszej oznaczało złoto numer 100 zdobyte przez amerykańską pływaczkę w MŚ. Dla Ledecky tymczasem to już 17. taki krążek w karierze i w klasyfikacji wszech czasów brakuje jej już tylko jednego do drugiego w zestawieniu Ryana Lochte. A mistrzynią świata na 100 m żabką została Benedetta Pilato. Włoszka stała się tym samym najmłodszą pływaczką z tego kraju, która odniosła taki sukces. 17-latka przebiła osiągnięcie Novelli Calligaris, która w 1973 r. wygrała 800 m kraulem w wieku 18 lat. – Jestem przeszczęśliwa i dumna. To było moje marzenie, które teraz się spełniło – mówiła Pilato. WYNIKI BUDAPESZT, mistrzostwa świata (basen 50-m): Kobiety, finały – 1500 m dow.: 1. KATIE LEDECKY 15: 2. Katie Grimes (obie USA) 15: 3. Lani Pallister (Australia) 15: 100 m grzb.: 1. REGAN SMITH (USA) 2. Kylie Masse (Kanada) 3. Claire Curzan (USA) 100 m klas.: 1. BENEDETTA PILATO (Włochy) 1: 2. Anna Elendt (Niemcy) 1: 3. Ruta Meilutyte (Litwa) 1: Półfinały – 200 m dow.: 1. FREYA ANDERSON (Wielka Brytania) 1: 2. Madison Wilson 1: 3. Mollie O’Callaghan (obie Australia) 1: Mężczyźni, finały – 200 m dow.: 1. DAVID POPOVICI (Rumunia) 1: 2. Hwang Sunwoo (Korea Południowa) 1: 3. Tom Dean (Wielka Brytania) 1: 100 m grzb.: 1. THOMAS CECCON (Włochy) – rekord świata; 2. Ryan Murphy 3. Hunter Armstrong (obaj USA) 6. Ksawery Masiuk (Polska) Półfinały – 50 m klas.: 1. NICOLO MARTINENGHI (Włochy) 2. Michael Andrew 3. Nic Fink (obaj USA) 200 m mot.: 1. KRISTOF MILAK (Węgry) 1: 2. Tomoru Honda (Japonia) 1: 3. Noe Ponti (Szwajcaria) 1: 9. Krzysztof Chmielewski (Polska) 1:
Co się stanie, kiedy najlepszy pływak od czasów Michaela Phelpsa otrzyma dostęp do zakazanej technologii? Jak szybko będzie w stanie pokonywać kolejne metry na basenie? Niedługo będziemy mogli się przekonać. Amerykanin Caeleb Dressel – w ramach wyzwania SUB-20 CHALLENGE – założy poliuretanowy strój wyprodukowany przez Speedo. I, jako pierwszy człowiek w historii, spróbuje zejść poniżej dwudziestu sekund na “pięćdziesiątkę” kraulem. To kolejny sportowy projekt, który ma na celu sprawdzenie, jak daleko sięgają granice ludzkich możliwości. Świeżo w pamięci mamy w końcu wyczyn Eliuda Kipchoge, który pod koniec 2019 roku złamał barierę dwóch godzin w biegu maratońskim. “INEOS 1:59” nie wzięło się jednak z niczego. Nowy trend? Jako pierwsze potencjał najlepszych sportowców świata, w tym przypadku biegaczy długodystansowych, postanowiło sprawdzić Nike. Amerykańska firma w 2016 roku wystartowała z projektem “Breaking2”, do udziału, w którym zaproszono trójkę zawodników. Nie tylko Kipchoge, ale także Lelisa Desisa oraz Zersenaya Tadese. Lekkoatleci zostali wyposażeni w najnowocześniejsze buty Vapor Fly Elite i ruszyli z przygotowaniami, które potrwały rok. Choć na przedsięwzięcie wyłożono prawdziwą fortunę, szacowaną na kilkanaście milionów dolarów, celu nie udało się osiągnąć. Kipchoge jako jedyny z trójki w ogóle zbliżył się do granicy dwóch godzin, ale i jemu zabrakło dwudziestu sześciu sekund. Niezły klops, prawda? Na szczęście człowiek, jak to ma w zwyczaju, uczy się na błędach. INEOS wyciągnęło wnioski z niepowodzenia Nike. I, obierając już znajomą ścieżkę, a także ulepszając to, co wymagało ulepszenia, zaprowadziło Kipchoge do sukcesu. Pod koniec 2019 roku kenijski biegacz został pierwszym człowiekiem na świecie, który na własnych nogach pokonał dystans maratoński w czasie poniżej dwóch godzin. Projekt Speedo, którego głównym bohaterem będzie Dressel, nie ma za sobą równie bogatej historii. Firma specjalizująca się w sprzęcie pływackim po prostu skontaktowała się z Amerykaninem i zaprosiła go do udziału w takim projekcie. A ten – przy aprobacie swojego trenera Gregga Troya – oznajmił, że się zgadza. What happens if you put the fastest swimmer on the planet in the original super suit…#Sub20in20 #TeamSpeedo #GlowAgain — Speedo (@speedo) December 5, 2020 – Ze wszystkich ludzi to właśnie Troy mnie do tego namówił. Kochał ten pomysł, a mi również się spodobał. Pomyślałem, że to może być dobra zabawa. Nigdy wcześniej nie miałem okazji ścigać się w “super stroju”, przed 2010 rokiem byłem za młody. Nie wiem, czego się spodziewać. Ale na pewno wynik będzie dobry – mówił sam Dressel w podcaście “SwimSwam”. Stroje poliuretanowe zostały zbanowane pod koniec 2009 roku. Od tamtego czasu pływacy zakładają na siebie tylko tekstylia, które – w przypadku panów – mogą sięgać maksymalnie od kolan do pępka. Dressel miał wówczas 13 lat, więc podobnie jak my – erę “gwiezdnych wojen” w światowym pływaniu poznał tylko z perspektywy trzeciej osoby. Ubierasz albo nie wygrywasz “Skóra rekina” – tak nazywano strój, w którym na przełomie XX i XXI wieku pływał Ian Thorpe, najlepszy zawodnik tamtych czasów. Australijczyk medale zgarniał seryjnie, czym już się wyróżniał. Od tłumu odstawał jednak też za sprawą ciemnego kombinezonu, który niemal w całości pokrywał jego ciało – zostawiając tylko miejsce na twarz oraz dolną część nóg. Wkrótce wielu jego rywali poszło tym śladem – i zaczęło “ukrywać” swoje torsy. Sposobów, aby osiągnąć przewagę w basenie, na przestrzeni lat powstawało sporo. I wykraczały one poza sam trening. Przykładowo – pełna depilacja. Ale to nic w porównaniu do wyścigu zbrojeń, który rozpoczął się właśnie od sukcesów Thorpe’a. Firmy zaangażowane w światowe pływanie zaczęły seryjnie wypuszczać coraz to nowsze stroje, które stanowiły gwarancję lepszych wyników. Chcąc czy nie chcąc – wszyscy pływacy, którzy pragnęli odnosić międzynarodowe sukcesy, musieli się do tego dostosować. I co chwilę testować nowe modele cudownych kombinezonów. Kolejny przełom nastąpił w 2008 roku. To wtedy Speedo – po wcześniejszych konsultacjach oraz współpracy z… NASĄ – wypuściło rewolucyjne stroje wykonane całkowicie z poliuretanu. Mówimy o prawdziwych zbrojach, które dawały wręcz komiczną przewagę nad osobami niebędącymi w nie odziane. Wkrótce inne firmy również zaczęły tworzyć stroje wyłącznie z tego materiału. Niech przemówią liczby – podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie zawodnicy zaprzyjaźnieni z poliuretanem zgarnęli… 94% złotych medali. Cóż, coś takiego odstawało od normy. Władze FINA, naciskane ze wszystkich stron, nie miały wyboru. Rozpoczęto śledztwo, które miało za zadanie sprawdzić, jak dużą przewagę dają super stroje i – ewentualnie – doprowadzić do ich zbanowania. Bo według większości – pływanie powinno być pływaniem, a nie Formułą 1. Czy nawet skokami narciarskimi. Argumenty przeciwników nowoczesnej technologii nie ograniczały się jednak tylko do tego. W strojach pływało się szybciej, owszem, ale również inaczej. Zawodnicy unosili się wyżej na wodzie, co dla niektórych było komfortowe, a dla innych – wręcz przeciwnie. Mówiono, że stroje promują pływaków gorszych technicznie i – przede wszystkim – sprinterów. A co w tym wszystkim najgorsze – trenerzy stopniowo nie układali treningów pod zawodnika, tylko starali się wyciągnąć jak najwięcej z nowinek technologicznych. Początkowo jednak władze światowej federacji pływackiej podchodziły do tematu bardzo ostrożnie. Dochodziło do sytuacji, w których zabraniali korzystać z jednych strojów, ale w innych, również poliuretanowych, nie widzieli nic złego. Koniec końców przed mistrzostwami świata w Rzymie w 2009 roku zalegalizowali kontrowersyjny sprzęt, dając wszystkim pływakom zielone światło na jego używanie. W kuluarach mówiło się jednak, że może dojść do zmiany tej decyzji – bo FINA potrzebowała więcej czasu na wydanie wyroku. Zwyczajnie nie chciano wywracać rywalizacji do góry nogami tuż przed tak ważnymi zawodami. Postępowanie federacji nie obyło się jednak bez fali krytyki, również ze strony samych zawodników. Mark Foster, jeden z weteranów światowych basenów, nie przebierał w słowach: – Mistrzostwa świata będą wojną strojów. Pływanie straciło swój blask. Chciałbym, żeby ten sport wrócił do korzeni, do dawnych kąpielówek, ale to się nie stanie. Sprawy zaszły za daleko. To biznes, za dużo pieniędzy jest w grze. Według mnie stroje pływackie to coś jak sterydy. Rekord świata na 50 metrów kraulem poprawił się o pół sekundy. Ja próbowałem zbić jedną dziesiątą przez wiele lat. Wystarczyło założyć nowy strój i od razu jesteś o pół sekundy szybszy. Brytyjczyk podkreślał też, że za lepszymi wynikami (w latach 2008-2009 padło… grubo ponad sto rekordów świata w przeróżnych konkurencjach i przedziałach wiekowych) wcale nie stoją jego koledzy po fachu. – To nie zasługa pływaków, tylko strojów. Stroje robią różnice i jeśli ktoś się z tym nie zgadza, to kłamie. Niektórzy powiedzą, że są dobre dla pływania, ponieważ cały czas padają rekordy świata. Ja myślę, że to robienie sobie żartów ze sportu. Do rewolucji nawoływała też największa gwiazda sportów olimpijskich. Michael Phelps nie zdecydował się na podobną tyradę co Foster, ale oznajmił stanowczo: – Niech pływanie będzie z powrotem pływaniem. A w pewnym momencie zaczął odmawiać startów, dopóki FINA nie weźmie sobie uwag pływackiego środowiska do siebie. Pod koniec 2009 roku nowoczesne stroje zostały kompletnie wycofane z rywalizacji. Miała rozpocząć się nowa era pływania. Według wielu – znacznie wolniejsza era. Z dużej chmury… mały deszcz? Stroje to nie sterydy, ale również dają niesprawiedliwą oraz niezaprzeczalną przewagę. Jeśli odstawisz jedno czy drugie – nie będziesz w stanie osiągać równie dobrych wyników, co wcześniej. Brzmi logicznie, prawda? Nie ma się zatem co dziwić, że tuż po 2010 roku – w powszechnej opinii – atakowanie rekordów ustanowionych w czasach super strojów wydawało się niemożliwe. Pierwszą wielką imprezą, podczas której pływacy musieli radzić sobie bez technologicznego wsparcia, były mistrzostwa świata w 2011 roku w Szanghaju. Przed ich rozpoczęciem minął okres osiemnastu miesięcy od ostatniego rekordu globu na olimpijskim basenie. – Musimy przygotować się na długie czekanie. Pobicie rekordów w sprintach to kwestia przynajmniej dekady – mówił wówczas Milorad Kavić, wielki rywal Phelpsa. W tej sytuacji FINA zaczęła nawet zastanawiać się nad utworzeniem dwóch tabel z wynikami – w poliuretanowych strojach i bez nich. Ale ani do tego, ani do kompletnego wymazania nadmuchanych rekordów nie doszło. Zawodnicy, którzy pragnęli zapisać się na kartach historii, byli skazani tylko na siebie. Przede wszystkim mowa o mężczyznach, bo przecież w przypadku pań – stroje, choć wyłącznie teksykalne, wciąż opinały sporą objętość ich ciała (choć po 2010 roku zawodniczki musiały mieć odkryte plecy). Wspomniane zawody w stolicy Chin przyniosły jednak odrobinę optymizmu. Zawodnikom udało się ustanowić dwa najlepsze wyniki wszech czasów. Ich autorami byli Sun Yang oraz Ryan Lochte. Warto jednak podkreślić, że akurat Chińczyk rozprawił się z czasem z… 2001 roku. Ale już Amerykanin – faktycznie pokazał, że istnieje życie bez poliuretanu. Poprawił swój własny rekord świata z 2009 roku o dziesięć setnych sekundy. W kolejnych latach większość starych rekordów wciąż trzymała się twardo, ale niektóre faktycznie padały. Choćby w 2014 roku Chad Le Clos oraz Katinka Hosszu rozprawili się z dwoma wynikami na krótkich dystansach (kolejno 100 metrów delfinem oraz 100 metrów grzbietowym, na 25-metrowym basenie). Rok później Węgierka zgarnęła kolejny rekord, dołączyły do niej też Sarah Sjostrom oraz Katie Ledecky. Natomiast igrzyska w Rio de Janeiro jasno pokazały, że w tym sporcie granice tak naprawdę nie istnieją. Już w pierwszych dniach olimpijskich zmagań pływacy trzykrotnie stawali się najszybsi w historii. Adam Peaty na 100 metrów klasykiem, Hosszu na 400 metrów stylem zmiennym oraz australijska sztafeta na 4×100 dowolnym. Czy teorie typu “rekordy w super strojach są nieosiągalne” można było odłożyć między bajki? W dużej mierze tak. Choć parę wyników do dzisiaj budzi prawdziwą grozę. Sztandarowym przykładem jest wyczyn Chinki Liu Zige, która w 2009 roku, podczas mistrzostw kraju, przepłynęła dystans 200 metrów delfinem (na którym niegdyś najlepsza była Otylia Jędrzejczak) w czasie 2:01,81. Od momentu, kiedy stroje poliuretanowe zostały zakazane – nikt się do niej nie zbliżył. Ba, pływaczki mają nawet problem, aby dobić do granicy dwóch minut i pięciu sekund. Przytoczmy czas złotej medalistki z igrzysk w Rio – Mireia Belmonte wygrała z wynikiem… 2:04,82. Piekielne wyśrubowane są też rekordy panów w stylu dowolnym. 50 metrów, 100 metrów, 200 metrów, 400 metrów, 800 metrów – na tych dystansach najszybciej pływało się właśnie w niesławnym 2009 roku. Wyjątek stanowi wyścig na 1500 metrów kraulem, ale w nim historyczny wynik (z 2012 roku) należy do wspomnianego Suna Yanga, który w czasie swojej kariery dwukrotnie został przyłapany na dopingu. W marcu tego roku zdyskwalifikowano go… na osiem lat. Trudno po prostu ufać jego wcześniejszym sukcesom. Nie ma łatwo. Niektóre – sztucznie napompowane – czasy mają się naprawdę dobrze i wciąż czekają na pogromcę. Nie zmienia to jednak faktu, że świat pływania zrobił w ostatnich latach niesamowity progres i – tak naprawdę – każda kolejna impreza może przynieść fajerwerki. Rekordy rekordów. A już szczególnie, kiedy do basenu wskakuje Caeleb Dressel. Człowiek na misji – Caeleb jest niesamowity, to inna galaktyka. On pływa, jakby był z kosmosu! – mówił nam parę tygodni temu o Amerykaninie Kacper Majchrzak, polski pływak i medalista mistrzostw Europy, który miał okazję współzawodniczyć z nim podczas International Swimming League. Fenomen Dressela jest niezaprzeczalny. Do tego, że obecnie nie znajdziemy lepszego pływaka, nie trzeba nikogo przekonywać. Do tego, że od momentu, kiedy karierę zakończył Phelps, to właśnie on jest królem basenów – również. Ma zaledwie 24 lata, ale już trzynaście złotych medali mistrzostw globu. Mówi się, że nikt w historii nie był równie szybki na pierwszych piętnastu metrach, co on. Do wody wbija się jak pocisk i kiedy się z niej wynurza, z łatwością zyskuje zauważalną przewagę nad resztą stawki. W 2019 roku pobił rekord świata Michaela Phelpsa w wyścigu na 100 metrów stylem motylkowym. Uzyskał czas 49,50 – o 0,32 lepszy od odzianego w super strój rodaka. W listopadzie tego roku przy swoim nazwisku zapisał kolejne cztery rekordy. Jeden z nich – na 50 metrów kraulem (krótki basen). Ten dystans – podczas imprezy w Budapeszcie – pokonał w zaledwie 20,16 sekundy. Jego kolejnym celem będzie urwanie z tego czasu – przynajmniej – siedemnastu setnych. Powstaje jednak pytanie – czy Dressel faktycznie potrzebuje poliuretanowego stroju? Może dałby radę rozprawić się z dwudziestoma sekundami i bez niego? Bardzo możliwe, ale to na dobrą sprawę bez znaczenia. Eksperyment, w którym weźmie udział Amerykanin, pokaże, jak szybki byłby najlepszy pływak na świecie, gdyby cofnąłby się o jedenaście lat w czasie. Do ery “gwiezdnych wojen”. Niektórzy woleliby wymazać ją z pamięci, ale fakt faktem – odpowiedź na powyższe pytanie poznamy już w czwartek. KACPER MARCINIAK Fot.
rekord świata na 25 metrów kraulem